Makijaż na co dzień
Kobiece dolegliwości te mniej i bardziej wstydliwe. Wymiana doświadczeń, recenzowanie sposobów leczenia. Zapraszamy wszystkie panie, które świadomie dbają o zdrowie.
- Sława
- Posty: 0
- Rejestracja: 28 gru 2021, 6:42
Makijaż na co dzień
Malujecie się na co dzień? Ja stawiam na taki make up - no make up. Zawsze tylko lekko przypudrowana twarz, żeby się "nie świecić" i do tego wytuszowane rzęsy, plus pomadka ochronna na usta. Natomiast, jeśli mam większe wyjście, to bardzo lubię zaszaleć z makijażem. Ostatnio kupiłam produkty do makijażu z https://bffmakeup.pl i żałuję, że odkryłam ich tak dawno, świetna jakość produktów
Re: Makijaż na co dzień
Post autor: Dariaa Classsic »
Raczej rzadko maluję się na co dzień, bo mam alergię i łzawienie oczu potrafi popsuć nawet najlepszy makeup no makeup
Jeżeli już to stawiam na delikatną kreskę i matową pomadkę. Podkładu nie stosuję, mimo że mam parę niedoskonałości. Po prostu mam wrażenie, że kosmetyk ten jest bardzo "inwazyjny", bo przecież pokrywa skórę warstwą pigmentów... Przez to trudno mi uwierzyć, że nie ma żadnego wpływu na wygląd cery. Mam wrażenie, że moje koleżanki, które używają podkładu, mają więcej zmarszczek i niedoskonałości. Wolę omijać ten etap makijażu twarzy. Mam naturalnie długie rzęsy, więc nie mam potrzeby, aby używać tuszu. Za to ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad zrobieniem trwałej kreski, w sensie tatuażu, żeby nie musieć się martwić. Bardzo ułatwiłoby mi to życie, zwłaszcza, że o ile na dzień maluje się rzadko, to makijaż wieczorowy wykonuję niemal przy każdym wyjściu. Mam kilka sprawdzonych sposobów i tutoriali, np. ten https://elixirbynature.pl/makijaz-oka-k ... jsc/b_mrcq, ale taka trwała kreska, znacznie skróciłaby czas jego wykonywania. Wiem, że coraz więcej kosmetyczek ma ukończone kursy i odpowiedni sprzęt, żeby takie coś robić. Może z czasem się odważę, na razie jednak jeszcze się waham i szukam opinii. Za to nigdy nie zrobiłabym sobie brwi, widziałam nie raz, jak taki tatuaż blednie i robi się siny. Okropnie to wygląda. O ile w przypadku kreski bledniecie nie jest problemem, o tyle na brwiach to w ogóle się nie sprawdza. No chyba, że chce się co parę miesięcy robić poprawki.
